|
|
|
|
|
 |
|
 |
Szpiegowska rodzinka
Sebastian Łupak
2007-12-11, ostatnia aktualizacja 2007-12-07 11:40
Cartoon Network 17:15 Serial komediowy
Fot. CARTOON
Świat zmienia się do tego stopnia, że na Cartoon Network mamy oto premierę nie kreskówki, ale serialu komediowego z udziałem aktorów. To sitcom dla dzieci i młodzieży, na który mogą popatrzyć bez uszczerbku na umyśle i rodzice.
Pomysł "Szpiegowskiej rodzinki" opiera się na dziecięcym pragnieniu, żeby mieć ciekawych rodziców. Serialowe dzieciaki nie mogą narzekać, bowiem ich rodzice to byli szpiedzy - tata Dirk Bannon pracował dla brytyjskiego wywiadu MI5, mama Talia Bannon - dla Rosjan, dlatego niczym Nelly Rokita mówi z rosyjskim akcentem, czy raczej akcjentem (hjelikopter, doczjekać się). To tak jakby James Bond ożenił się z Izabelą Scorupco (która zagrała Natalię Simonową w "Golden Eye") i miał z nią dzieci.
Rodzice jak przystało na byłych agentów są raczej ekscentryczni, a wszystko jest dla nich "misją". Lubią od czasu do czasu przypomnieć sobie stare, dobre czasy (Dirk wzdycha: "tęsknię za Monte Carlo") i wyzwać się na pojedynek z użyciem domowych przedmiotów. Dzieci dziedziczą po rodzicach zamiłowanie do przygody i fantazji. Spike to nastoletni hacker; Elle - próbująca być zwykłą nastolatką z w tych niezwykłych okolicznościach oraz najmłodszy Borys - odzywający się rzadko i zwykle po rosyjsku nadpobudliwiec, grany przez Ignata, prawdziwego małego Rosjanina. Prowadzący szkolny bar przyjaciel Dirka dostarcza mu nowych gadżetów i sprzętu - niczym Q, czyli szef departamentu rozwoju, prawdziwemu Bondowi.
"My spy family" to komedia pomyłek, gagów i tak ulubionych przez Anglików absurdów. W tle jak to bywa w komediach, podłożono śmiech, ale tym razem dziecięcy (!), i - sądząc po poziomie żartów - bynajmniej nie udawany. Wydaje się, że twórcy odkryli licencję na rozśmieszanie.
Także w Cartoon Network
codziennie 17:15
sobota i niedziela 17:40
|
|
 |
|
 |
|
|
|
|
|
|
|
|